Sewa Blumsztajn na tzw. Manifie, czyli dorocznej manifestacji feministek, idąc obok “innych feministek antyklerykałek”, dźwigał transparent z napisem “Pierdolę nie rodzę”.
Można by pomyśleć, że ta, jakże odważna i bezkompromisowa deklaracja ideowa, poruszy wszystkich widzów, wzbudzając ich aplauz i uwielbienie. Niestety, tak się nie stało, a wręcz odwrotnie – przez sieć przetoczyła się fala gromkiego śmiechu, kpin i złośliwości. No cóż! Po pierwsze, co to w końcu za wielka odwaga, żeby mężczyzna zadeklarował, że nie będzie rodzić? A poza tym, treść na transparencie może być różnie zrozumiana, nie tylko w związku z wielorakim znaczeniem słowa “pierdolić”, ale i ze względu na to, w jaki sposób ta treść została zapisana!
Napis na transparencie (z zachowaniem kolorystyki liter i bez kropki na końcu) brzmi: PIERDOLĘ NIE RODZĘ.
No i właśnie!
Można to napisać tak:
PIERDOLĘ NIE – RODZĘ!
czyli rozumiane jako aprobata dla rodzenia z wyraźnym zaznaczeniem swojego negatywnego stosunku do słowa NIE. Krótko mówiąc: Mam w nosie NIE dla sprzeciwu wobec prokreacji i rodzę! Wykrzyknik i duże litery (w internecie rozumiane jako krzyk), podkreślają naszą deklarację.
PIERDOLĘ “NIE” - RODZĘ!
czyli rozumiane jako aprobata dla rodzenia w sprzeciwie do tygodnika “NIE” Jerzego Urbana (w domyśle, do treści jakiegoś artykułu z tego pisma)
PIERDOLĘ, NIE RODZĘ
czyli zapisane z przecinkiem po słowie PIERDOLĘ i bez kropki na końcu, może sugerować, że część transparentu odpadła lub została oderwana i w rzeczywistości napis brzmiał np.: PIERDOLĘ, NIE RODZĘ WIĘCEJ NIŻ 4. DZIECI
Napis na transparencie niesionym przez Sewę Blumsztajna jest więc niejednoznaczny. Żeby w nieskończoność nie “drzeć łacha” i nie dać możliwości wyłgania się w przyszłości z tej sprawy, należałoby pana redaktora zapytać “co miał(a) na myśli pisząc(a) na transparencie te słowa?”.
Konkludując, ale “Ameryki nie odkrywając”, zauważam jednakowoż, że interpunkcja w języku pisanym ma duże znaczenie, bo nasze intencje mogą być przez czytelników – jakże różnych – źle zrozumiane, a to rodzić może (powodować), że narazimy się na nieuzasadnioną krytykę – nie tylko polityczną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz