25 lat temu runął mur w Berlinie

25 lat temu runął mur w Berlinie
Za plecami karabiny republiki. Berlin Zachodni 1988 r. Stoję na punkcie kontroli granicznej "Charlie", w strefie amerykańskiej. W tle enerdowskie przejście kontrolne. Przejście na wschodnią stronę i słynne tablice, informujące w czterech językach o tym, że "opuszczacie sektor amerykański" (YOU ARE LEAVING THE AMERICAN SECTOR). Kilkaset metrów dalej stacja Friedrichstrasse.

środa, 8 lutego 2012

Profesor Krzysztof Rybiński spuszcza powietrze

Profesor Krzysztof Rybiński gościł  6. lutego w Gorzowie Wielkopolskim (a dokładniej, w miejscowości Wawrów, w gminie Santok) na zaproszenie Zachodniej Izby Przemysłowo-Handlowej. Na spotkanie z profesorem przybyło ponad 150. przedsiębiorców, posłowie, senatorowie, przedstawiciele władz regionalnych i marszałek województwa lubuskiego. Wykład profesora kilkakrotnie przerywany był oklaskami, a potem, podczas poczęstunku, był czas na rozmowy kuluarowe.
Profesor na swoim blogu* pisze: "W prezentacji wykorzystałem kilka wypowiedzi, które podesłali komentatorzy bloga (jeszcze raz bardzo dziękuję), chyba prezentacja się podobała bo kilkakrotnie dostałem duże oklaski, a największe jak na podstawie danych pokazałem, że rozwijanie lotniska w Babimoście wydaje się słabo uzasadnione, i chyba równie duże gdy uzasadniałem merytorycznie dlaczego stawianie sobie celu “Lubuskie stanie się zielnym centrum innowacji” jest … użyję eufemizmu – słabo oparte na realiach."
Wobec powyższego, można zaryzykować tezę, że to, co przedsiębiorcy myślą o lotnisku w Babimoście, a czego otwarcie nie mówią, to po prostu - mając doskonałą okazję - wyklaskali. Te oklaski były gorsze niż sztylety wbite w plecy - nieprawdaż Pani marszałek? Nieprawdaż, nasi drodzy parlamentarzyści "lubuscy"?
Profesor nie pozostawia lubuskim propagandystom żadnych złudzeń. Pisze: "Moje subiektywne wnioski z wizyty są smutne. Województwo jest wewnętrznie skłócone i podzielone. Południe, czyli podokręg zielonogórski jest bardziej liczny i ma większość w Sejmiku, wydaje mi się że głównie interesy Zielonej Góry reprezentuje Pani Marszałek. W wielu kuluarowych rozmowach formułowano zarzut, moim zdaniem oparty mocno na faktach, że strategia rozwoju województwa jet tak pisana, żeby zmaksymalizować wartość środków które trafiają na południe kosztem północy. Uważam, że jeżeli taka strategia będzie realizowana (złe, nierealistyczne cele, niezbilansowany rozwój regionu), to dobre wyniki lubuskiego w zeszłym roku okażą się przejściowe." 
 Zresztą - warto posłuchać wywiadu dla Radia Zachód:

Panie profesorze, dziękuję za te słowa nie tylko w swoim imieniu.



* www.rybinski.eu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz