Jak donosi portal Onet.pl za Polską Agencją Prasową, "od oficjalnego powitania przed kancelarią premiera rozpoczęło się w Warszawie spotkanie szefów rządów Polski i Niemiec: Donalda Tuska i Angeli Merkel. (...) Dyrektor biura pełnomocnika premiera do spraw dialogu międzynarodowego Krzysztof Miszczak powiedział (...), że lista wspólnych polsko-niemieckich przedsięwzięć na najbliższe lata zawiera około 100 pozycji. (...) W programie zapisano, że obydwa kraje będą regularnie uzgadniać stanowiska i wspólnie walczyć z kryzysem finansowym. Niemcy zobowiązały się do pomocy Polsce w przyjęciu euro; będą też współpracować z nami podczas rozpoczynających się w tym roku negocjacji nad budżetem UE."
Bardzo ładnie i bardzo pięknie. Premier już nawet zapowiedział, że w ramach tej "walki z kryzysem" Polska może pożyczyć Grecji pieniądze. Władze mają gest. Władze organizują sobie za pieniądze podatników bizantyjskie partyjne konwencje i jeszcze są z tego dumne, że "takiej konwencji Polska jeszcze nie widziała". Skoro można sobie za pieniądze podatników fundować imprezy, to dlaczego nie można pożyczyć ich Grecji? A kiedy Grecja odda? A w ogóle odda? No, ale nie można przyjaciół Niemców zostawić w tej walce samych. Jak zrzutka, to zrzutka. Taka np. posłanka PO, Kidawa-Błońska "cieszy się" że każda rodzina polska, będzie w przyszłorocznym budżecie dopłacać do budżetu Unii Europejskiej - coś ok. 500 zł. Dopłacać, a to znaczy, że będziemy płatnikiem netto! To ma świadczyć o tym, że Polska się rozwija i po prostu Polaków na to stać. Tak, władze mają gest.
Onet.pl donosi dalej, że: "Polska i Niemcy chcą też, żeby na pograniczu powstawały nowe mosty, drogi i linie kolejowe; w przyszłości oba kraje mają połączyć szybkie koleje."
Dobre sobie! Jak tu mają powstawać te nowe linie kolejowe, skoro stare linie jak ta, łącząca Wrocław z Berlinem, na odcinku Miłkowice-Żagań-Żary-Tuplice się sypią i nie można się doprosić latami ich remontu? Jak tu mają powstawać te nowe drogi, skoro te stare, zbudowane jeszcze za Adolfa Hitlera, jak biegnąca z Krzyżowej do Olszyny, przyszła autostrada A18, łącząca Wrocław z Berlinem, zamiast do roku 2013, jak było szumnie i z dumą zapowiedziane, ma być oddana do roku 2023?
Mało tego, to ekspresówka S3 na odcinku Nowa Sól-Legnica i dalej, została odłożona na rok 2034!
Zapowiedziane cuda nie nastąpiły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz